W dniach 25-29 października 2010 roku w Kłodzku odbyło się szkolenie wysokościowe służb mundurowych w zakresie ratownictwa górskiego z użyciem technik wysokościowych. Przez 5 dni żołnierze i funkcjonariusze ćwiczyli różne techniki wysokościowe, które mogą być przydatne w ich codziennej służbie. Doskonalenie wspinaczki skałkowej, improwizowane akcje ratownicze na stromych zboczach przepięknej Twierdzy Kłodzkiej, to tylko ułamek tego co ćwiczyli wspólnie pod okiem instruktorów z 22 batalionu piechoty górskiej, oddziału straży granicznej z Kłodzka oraz grupy wałbrzysko – kłodzkiej Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Część teoretyczna szkolenia obejmowała między innymi historię polskiego alpinizmu, elementy pomocy przedmedycznej, wykorzystanie psów służbowych w akcjach poszukiwawczych, wspinaczkę skałkową, techniki asekuracji, budowę układów transportowych oraz prowadzenie akcji ratowniczej. W części praktycznej uczestnicy szkolenia zastosowali teorię w inscenizowanych sytuacjach kryzysowych wykorzystując do tego celu naturalne elementy terenu takie jak : Estakada Kłodzka, Twierdza Kłodzka, Wzgórze Szczytnik i Park Linowy w Szczytnej, Szczeliniec Wielki - najwyższy szczyt w Górach Stołowych ( 919 m.n.p.m ) oraz Tamę w Międzygórzu i Wodospad Wieliczki. „W realnym działaniu wszystko zazwyczaj wygląda brawurowo, sprawnie i lekko. Aby jednak dojść do takiego zgrania każdego elementu i sprawności wszystkich jej uczestników, potrzeba wielu godzin szkoleń takich jak to” - powiedział chorąży Maciej Kubik, kierownik całości szkolenia na co dzień służący w 22 batalionie piechoty górskiej w Kłodzku.
Podczas szkolenia hołdowano zasadzie - im więcej potu na poligonie, tym mniej krwi w boju. Zjazdy z kilkudziesięciometrowych pionowych ścian, podejmowanie rannego z półek skalnych było „bułką z masłem” w porównaniu ze zjazdem na linie w wodospadzie przy minusowej temperaturze powietrza i kilkustopniowej wodzie, która z ogromną siłą uderzała w zjeżdżających w samych mundurach uczestników szkolenia.„Celem szkolenia jest przede wszystkim integracja środowisk oraz wymiana doświadczeń pomiędzy żołnierzami, funkcjonariuszami i ratownikami, aby stosowane przez nich techniki, komendy były wzajemnie zrozumiane, gdyż często w sytuacjach kryzysowych
będą musieli współpracować ze sobą” - powiedział podpułkownik Artur Warwas, dowódca 22 batalionu piechoty górskiej z Kłodzka, główny organizator szkolenia. W szkoleniu uczestniczyli przedstawiciele Nadbużańskiego i Sudeckiego Oddziału Straży Granicznej, Jednostki Wojskowej 4161, Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lądowych i Szkoły Podoficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu, różnych jednostek Wojsk Lądowych, Wojskowego Ośrodka Szkoleniowo-Konferencyjnego w Zakopanem, Samodzielnego Pododdziału Antyterrorystycznego Policji we Wrocławiu, Biura Ochrony Rządu, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 9 Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu, Mazurskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Giżycku, Grupy Wałbrzysko-Kłodzkiej Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, Dolnośląskiej Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej Ochotniczej Straży Pożarnej w Siechnicach.Była to kolejna edycja tego szkolenia, w którym po raz pierwszy wzięło udział tak wiele podmiotów. Dla uczestników to nie tylko szansa na kolejną wymianę doświadczeń ale także budowanie wzajemnego do siebie zaufania, które obok praktycznych umiejętności jest najważniejsze, zwłaszcza kiedy swoje życie powierzamy linie statycznej o średnicy 10 milimetrów.