baner
 
 
 
 
baner
 

W najnowszych GÓRACH (263): "Chris Bonington - w oczekiwaniu na kolejne spotkanie"

Podczas tegorocznego festiwalu w Lądku-Zdroju polska publiczność po raz trzeci zobaczy legendę alpinizmu – Chrisa Boningtona. W poniższym wspomnieniu redaktor naczelny GÓR, Piotr Drożdż, przywołuje dotychczasowe spotkania ze znakomitym Brytyjczykiem, wyjaśniając, dlaczego już nie może doczekać się kolejnego.  

Chis Bonington podczas wycieczki na rakietach śnieżnych. Fot. Piotr Drożdż


"Chrisa Boningtona poznałem w 2003 roku w Łodzi, podczas Explorer’s Festival. Moje ówczesne doświadczenie dziennikarskie nijak się miało do dzisiejszego, dlatego wywiad z sir Chrisem był wielkim przeżyciem. Byłem jednym z wielu dziennikarzy umówionych na rozmowę, więc czekając na swoją kolej, słuchałem, jak główny gość festiwalu odpowiada na pytania kolegów. Oczywiście, jak to zwykle bywa w przypadku mediów szerokiego obiegu, które biorą się za alpinizm, większość pytań była z kategorii: „co pan czuł, gdy stanął na szczycie”. Mimo to pierwszy zdobywca Changabang i Ogre odpowiadał cierpliwie i grzecznie, choć czasem jakby na autopilocie. Wreszcie nadeszło moje pięć minut(...)."

 

 

 

"Początek naszej rozmowy nie zapowiadał fajerwerków – Chris mówił spokojnie i do rzeczy, jakby ważąc każde słowo. Ciągle odnosiłem wrażenie, że używa wypróbowanych już formułek. Jednak chyba trafiłem z zagadnieniami, bo im dłużej trwał wywiad, tym bardziej Bonington się rozkręcał, a pod koniec dał się porwać dyskusji i często przerywał pytanie, zanim skończyłem je formułować. Zdecydowanie nie była to rozmowa z kimś, kto odcina kupony od swojej arcybogatej przeszłości, ale pogawędka Wspinacza ze wspinaczem o wspólnej pasji (zachęcam do przeczytania rozmowy, którą udostępniliśmy z okazji kolejnej wizyty Boningtona w Polsce - znajdziecie ją tutaj). Pamiętam, że poraziła mnie emanująca z niego energia. Miałem już w portfolio kilkanaście wywiadów ze wspinaczami ze światowej czołówki, a okazało się, że najbardziej dynamicznym rozmówcą jest starszy pan z tytułem szlacheckim. Chris nie zawiódł również podczas prelekcji, która mogłaby być wzorcem dla wielu dwu- lub trzykrotnie młodszych wspinaczy prezentujących swoje osiągnięcia na scenie."

 

O tym jak wyglądały pozostałe dwa spotkania Piotra Drożdża z Chrisem Boningotem dowiecie się sięgając po najnowszy, 263 numer GÓR. Każde z nich było na swój sposób wyjątkowe - przekonajcie się dlaczego. A jeśli już po lekturze poczujecie, że też chcielibyście zobaczyć Chrisa na żywo i mieć szansę na kontakt z legendą światowego alpinizmu - nie wahajcie się i przyjeżdżajcie do Lądka-Zdroju! ;-) Bądźcie tam z nami!

 

 

KOMENTARZE
Nick *:
 k
Twoja opinia *:
 
Dodaj komentarz
 
 
 
Copyright 2004 - 2024 Goryonline.com