baner
 
 
 
 
baner
 

W Najnowszych GÓRACH (261): Wspinanie i surfing w Kantabrii i Asturii

"Kolejny rok z rzędu przerwę urlopową zaplanowaliśmy na przełom września i października. Jesienne temperatury sprzyjają realizacji planów wspinaczkowych i zbieraniu owoców wakacyjnego treningu. Zwłaszcza jeśli mamy możliwość spędzić ten okres w Hiszpanii, gdzie króluje żółto-niebieska skała, kawa, słońce, wino i śródziemnomorska kuchnia. Nie chcieliśmy jednak odwiedzać Walencji, Andaluzji czy ostatnio wzburzonej politycznie Katalonii. Owszem, rejony te oferują świetne drogi i sprawdzone spoty, ale kieruje się tam większość wspinaczy. Tymczasem nasze plany zakładały odrobinę turystyki, odkrywanie nowych miejsc i mniej znanych hiszpańskich zwyczajów…  Pozostało dokładniej przyjrzeć się mapie Półwyspu Iberyjskiego."

 

"Zainteresował nas region północnej Hiszpanii, w którym stykają się granice Kantabrii, Asturii i Kastylii-Leónu. W sąsiedztwie leży monumentalny szczyt Naranjo de Bulnes, który znamy między innymi z drogi Orbayu pokonanej przez Adama Pustelnika i Nico Favresse w 2011 roku. Wspaniała ściana góruje nad regionem, a związane z nią lokalne historie tworzą intrygujące tło dla miejscowego ruchu turystycznego (relację z klasycznego przejścia drogi Sueños De Invierno na Naranjo de Bulnes opublikowaliśmy w GÓRACH (nr 253), natomiast artykuł Jamesa Pearsona i Caroline Ciavaldini o wspinaczkowym tripie w północnej Hiszpanii znajdziecie w GÓRACH (nr 248).(...)"

Widok na Picos de Europa i szczyt Naranjo de Bulnes z miejscowości Arenas de Cabrales, Asturia. 

"Od środkowej części Hiszpanii Kantabrię i Asturię różni wszechobecna zieleń, rozwijająca się dzięki wilgotnemu powietrzu docierającemu tu znad oceanu. Jest tak intensywna, że można odnieść wrażenie, iż przyjechało się do Szwajcarii, a nie na Półwysep Iberyjski. Ta specyfika regionu sprawia, że dominującym zajęciem jest rolnictwo, a przede wszystkim hodowla zwierząt. Dzięki temu słynie on z wyjątkowych serów pleśniowych."

Marta Wierzyłłowska w Arenas de Cabrales. Fot. arch. Taternik-Sklep.pl

 

W najnowszym, 261 numerze GÓR, zapraszamy do lektury relacji z blisko 3-tygodniowej podróży w nieco mniej znane szerszemu ogółowi wspinaczy rejony półwyspu Iberyjskiego. Za sprawą niezwykle barwnego reportażu autorstwa Jakuba Banacha poznajemy estetyczne walory takich miejscówek jak Cicera, Rumenes, Urdon, Poo de Cabrales oraz Caldueno. Miłośnicy innych aktywności outdoorowych docenią także z pewnością wątek surfingowy, wszakże jak powszechnie wiadomo nie samym wspinaniem żyje człowiek. ;-) Zabraknąć oczywiście nie mogło garści praktycznych porad - głównie natury logistycznej, ale znajdziemy także rekomendacje specjałów kulinarnych rejonu, których skosztowania odpuścić niepodobna ;-) Nie przegapcie - to już ostatni dzwonek by nabyć wspomniany numer - niebawem na sklepowe półki trafi nowe wydanie naszego magazynu, poświecone niemalże w całości naszym ojczystym Tatrom. 


KOMENTARZE
Nick *:
 k
Twoja opinia *:
 
Dodaj komentarz
 
 
 
Copyright 2004 - 2024 Goryonline.com