Dan, fotograf i dziennikarz zajmujący się tematyką rowerów górskich, skontaktował się ze mną po zrobieniu materiału z Lavaredo Ultra Trail. Powiedział mi, że musimy pokonać tę trasę na rowerze. Po przejrzeniu zdjęć bez wahana się zgodziłem -
relacjonuje Rob, zawodnik teamu The North Face, biorący udział w wyścigach 12- i 24-godzinnych.
Jak przyznał Milner wiele osób (w tym organizatorzy LUT)
uznało jego pomysł za niewykonalny, ale tak jak w wielu podobnych przypadkach tylko zachęciło go to do zorganizowania wyprawy. Żartobliwie dodaje, że w tej wyjątkowej sytuacji jakoś umknęło mu sprawdzenie profilu trasy.
The North Face / Dan Milner
Na pierwszym odcinku 96-kilometrowej pętli Dean, Ibbett i Milner musieli dostać się
blisko 1600 metrów ponad miasteczko Auronzo, z którego wyruszyli. Bardzo szybko stromy podjazd zmienił się w podejście z rowerami na plecach, a trzej rowerzyści posmakowali tego, co czekało na nich na kolejnych kilometrach. Jak jednak mówią za każdym razem nagrodą za ogromy wysiłek były zapierające dech w piersiach widoki i niesamowite zjazdy.
The North Face / Dan Milner
Wyróżniającym się odcinkiem trasy był bez wątpienia zjazd z Tre Cime - płynny, bardzo szybki i wymagający technicznie szlak, który ciągnął się aż do jeziora Misurina - wspomina Dean i dodaje -
Wyprawę w te rejony poleciłbym wszystkim wielbicielom rowerów górskich. Typowy rower cross country mógłby sobie nie poradzić ze szlakiem, który my wybraliśmy. Nasza trasa wymagała często wnoszenia rowerów na plecach, a najważniejsze były zjazdy i zabawa w wymagającym terenie. Okolice Tre Cime przypadną do gustu wielbicielom all mountain, ale dalej na wschód znaleźć można mnóstwo tras cross country. Ja swój pobyt przedłużyłem i spędziłem nawet jeden dzień na typowym rowerze downhillowym.
Tym, którzy chcieliby spróbować swoich sił na Laveredo Trail, Dean poleca oczywiście rower typu full suspension (sam wybrał karbonową ramę i 29-calowe koła). Zwraca także uwagę na odpowiedni dobór całego wyposażenia.
W Dolomitach zdarzają się odcinki bez możliwości uzupełnienia płynów, dlatego bardzo ważny jest plecak z bukłakiem i zabranie ze sobą zapasu wody. Podejścia po piargach lub skałach wymagają także uniwersalnego obuwia, które zapewni odpowiednią przyczepność. Uczestnicy wyprawy testowali produkty z nowej kolekcji rowerowej The North Face. Podstawowy zestaw w czasie jazdy stanowiły koszulka Muddy Tracks 1/2 Zip i spodenki Storm Track. W wyższych partiach gór i w chłodniejsze poranki przydatna okazała się kurtka Muddy Tracks wykonana z elastycznego, wodoodpornego i “oddychającego” materiału 2.5L HyVent.
The North Face / Dan Milner
Jak przyznał Dean, teren okazał się nieco bardziej wymagający niż się tego spodziewał, ale
z pewnością nie była to jego ostatnia wizyta w tym rejonie.
Więcej informacji na temat wyprawy znaleźć można na stronie: www.thenorthfacejournal.com/the-lavaredo-trail
Relacja video z wyprawy poniżej:
{http://youtu.be/F2iD61OG930}