Zgromadzona publiczność z entuzjazmem przyjęła najnowszą produkcję Matchstick Productions, nagradzając wiele scen gromkimi brawami.
Film Attack of La Nina to ponad godzinna dawka niesamowitej akcji na nartach doprawiona dużą ilością dobrego humoru. Występuje w nim czołówka światowych sportowców uprawiających najmłodsze i najszybciej rozwijające się formy narciarstwa, jakimi są freestyle i freeride. Niewątpliwie największe wrażenie na oglądających robią potężne ewolucje wykonywane na kilkudziesięciometrowych skoczniach i zjazdy stromymi ścianami na Alasce.
Jest jednak w Attack of La Nina coś więcej co sprawia, że film ten zapamiętuje się na dłużej. Jak tłumaczy Andrzej Lesiewski, organizator imprezy:
Twórcy filmu chcieli chyba nam przypomnieć, jak dobrą zabawą może być narciarstwo. Pełne humoru wstawki rozpoczynające kolejne segmenty, czy zabawna część stworzona przy współpracy z Colbym Westem sprawiają, że film ogląda się z szerokim uśmiechem na twarzy. Po jego obejrzeniu ma się ochotę przypiąć narty i po prostu cieszyć jazdą.
Na zdjęciu (od lewej): Staszek Karpiel-Bułecka, Andrzej Lesiewski, Szczepan Karpiel-Bułecka, Andrzej Osuchowski; fot. lucekphoto.com
Z pewnością wiele osób, które pojawiły się w piątek wieczorem na pokazie organizowanym przez portal
ski2die.pl podziela tę opinię. Segment Colby’ego Westa był jednym z tych momentów, kiedy salę wypełniły głośne oklaski.
Jak pokazała warszawska premiera filmu "Attack of La Nina", na której pojawili się nie tylko najlepsi w Polsce zawodnicy i pasjonaci freeskiingu, ale także wielu przedstawicieli mediów i branży outdoorowej, jest to coraz popularniejsza forma narciarstwa.
Więcej na www.ski2die.pl oraz facebook.com/ski2die.