baner
 
 
 
 
baner
 

Natalia Tomasiak i Iwona Januszyk wystartują w prestiżowej „etapówce” Pierra-Menta. Będzie wysoko i baaardzo technicznie

Arêches-Beaufort, na co dzień niewielkie, ciche miasteczko i jednocześnie stacja narciarska w dolinie Beaufortain we Francji. W połowie marca to arena zmagań jednych z najbardziej prestiżowych zawodów skiturowych na świecie, mitycznej Pierra-Menta. Zimowa Pierra-Menta rozgrywana jest od 34 lat, letnia edycja zostanie rozegrana w najbliższy weekend po raz piąty. Zawody rozgrywane są w parach, a zmagania trwają 3 dni. Zespoły mają do pokonania 70 km i 7000 metrów w górę. Trasę charakteryzują bardzo duże trudności techniczne, liczne ekspozycje, a zespoły wyposażone są w uprzęże i lonże. Na trasę Pierra-Menta przyjechali najlepsi specjaliści od skyrunningu i skialpinizmu w Europie. Polskę reprezentować będzie duet Natalia Tomasiak i Iwona Januszyk. 

Dziewczyny przed startem prezentują swoje nazwiska na liście startowej. Fot. materiały własne zawodniczek

 

Natalia to aktualna czwarta zawodniczka Mistrzostw Świata Skyrunningu na dystansie Ultra, Iwona z kolei to najlepsza polska skialpinistka, szósta zawodniczka Mistrzostw Świata Skyrunning Vertical z 2018 roku. Warto nadmienić, że ledwie 2 tygodnie temu Natalia i Iwona zajęły dwa pierwsze miejsca w najwyżej rozgrywanych zawodach w Europie – Monte Rosa Skymarathon, biegnąc wtedy w osobnych zespołach.

 

Plakat promujący imprezę daje nieco wyobrażenia o specyfice trasy. Fot. materiały organizatora

 

Pierra-Menta to unikalny bieg w swoim formacie. W swojej letniej koncepcji, ma jak najwierniej odzwierciedlać duch rywalizacji podczas zimowych edycji. 400 wyselekcjonowanych zespołów z 14 krajów, 3 dni rywalizacji, 70 km i 7000 metrów w górę. Liczne ekspozycje, łańcuchy, konieczność wykorzystywania uprzęży i lonży, wreszcie dwuosobowe zespoły, odpowiedzialność za drugą osobę i duch wzajemnej pomocy. Drużyny o ostatecznym przebiegu szlaku dowiadują się w przeddzień rywalizacji, chociaż idea jest taka, że trasa ma być jak najbardziej zbliżona do swojej starszej, zimowej siostry.

 

1 dzień. Piątek - rozgrzewka:


Start 6.30. 26 km/+2600. Długie wspinaczki, techniczne przejścia, a także techniczne zbiegi.

 

2 dzień. Sobota - Grand Mont:


Start 6.30. 27 km/+2800. Najdłuższy, najtrudniejszy i najbardziej techniczny etap ze wspinaczką na Grand Mont 2686, kultowego szczytu zimowej Pierra Menta. Trasa wymaga naprawdę sporej ostrożności i uwagi ze strony biegaczy.

 

3 dzień. Niedziela- finał:


Start 6.30. 17 km/+1600. Ostatni, najkrótszy etap zawodów. Najmniej techniczny, ale najbardziej różnorodny, zespoły wbiegają na Roche Parstire.

 

Tak wyglądają początkowe metry biegowej trasy - jeszcze "po prostym" i po asfalcie, ale już niebawem... Fot. materiały oganizatora

 

Trasa, poza trudnościami technicznymi, wymaga również bardzo precyzyjnej taktyki. Niemal od samego startu trasa bardzo szybko przechodzi w wąskie singiel tracki, na których łatwo tworzą się zatory, skutecznie blokując szybszych zawodników. Bardzo mocni są na podejściach skialpiniści, którzy już jednak niezbyt dobrze radzą sobie na zbiegach. Ważne jest, żeby pamiętać, że rywalizacja trwa 3 dni, dlatego bardzo wiele zależy od skutecznej regeneracji po każdym etapie. Jedynymi Polakami, którzy startowali do tej pory w letniej edycji Pierra Menta byli Jakub Brzeczkowski i Seweryn Socha, którzy w 2016 roku zajęli 167 pozycję na 270 zespołów.

 

Tym razem w Pierra Menta wystartują jedne z najlepszych polskich biegaczek górskich: Natalia Tomasiak i Iwona Januszyk. Polki, które zaledwie 2 tygodnie wcześniej pokazały się z kapitalnej strony zwyciężając w Monte Rosa Skymarathon – najwyżej rozgrywanych zawodach w Europie (Natalia biegła w parze z Kasią Solińską , a Iwona z Miśką Witowską) wymieniane są w gronie faworytek. Rzeczywiście, wydaje się, że nasze dziewczyny bardzo umiejętnie stworzyły zespół z pełną świadomością, że obie specjalizują się w trasach technicznych z dużymi przewyższeniami i potrafią szybko poruszać się w terenach eksponowanych. Włączenie się do rywalizacji o pudło nie będzie jednak proste. Do Areches przyjechały naprawdę mocne zespoły wśród których są takie biegaczki jak: Camille Bruyas, Judith Abrassart, Corail Bugnard, Delphine Avenier, Sophie Mollard, Celia Perrillat-Pessey, Julia Rezzi.

 

D

Dziewczyny po szybkiej lustracji tego, co je czeka :-). Fot. materiały własne zawodniczek

 

Iwona Januszyk:


„Na pewno to będzie niesamowita przygoda. Start w zimowej Pierra-Menta to moje marzenie, a tym czasem uda mi się wystartować najpierw w letniej edycji. Nastawienie mamy dobre, chociaż czujemy jeszcze zmęczenie zawodami Monte Rosa Skymarathon, które odbyły się dwa tygodnie temu. Wyścig etapowy to na pewno nowe doświadczenie. Taktyka i regeneracja z pewnością będą odgrywały kluczową rolę. Traktuję to jako rekonesans trasy przed zimą (śmiech).”


Natalia Tomasiak:


„Dla mnie to również pierwszy w życiu etapowy bieg. Sama jestem ciekawa jak będzie reagował mój organizm. Kolejne doświadczenie i kolejna przygoda. Oby tylko zdrowie dopisywało, a obiecujemy dać z siebie wszystko.”


Zapraszamy do śledzenia relacji na https://www.facebook.com/salomonrunningpl/ oraz na fanpage zawodniczek:

 

https://www.facebook.com/NataliaTomasiakGS/

https://www.facebook.com/iwonajot92/

 

Tekst: Przemysław Ząbecki

Zdjęcia: materiały organizatora / materiały własne zawodniczek

KOMENTARZE
Nick *:
 k
Twoja opinia *:
 
Dodaj komentarz
 
 
 
Copyright 2004 - 2024 Goryonline.com