baner
 
 
 
 
baner
 
2011-09-26
 

Himalaiści, narciarze, wspinacze, biegacze i fotografowie - Przegląd Filmów Górskich zamknięty

Do Lądka Zdroju w ciągu sześciu dni Przeglądu im. Andrzeja Zawady zjechał potężny skład ludzi gór, nie tylko himalaistów i wspinaczy, lecz także fotografów, filmowców, biegaczy i narciarzy.

W piątek gwiazdą wieczoru był Davo Karnicar, słoweński narciarz ekstremalny, który zjechał z Mt. Everestu i całej Korony Ziemi na nartach. Podczas pokazu filmu „7 Summits” i rozmowy z publicznością powiedział, że nieśmiało myśli o zjechaniu z K2, choć to jeszcze odległy plan i nie chce o nim mówić przy żonie Petrze, która przy tym temacie wyjątkowo się niepokoi. Ale obecny na Przeglądzie Darek Załuski, zdobywca tegoż szczytu, obiecał Davo przekazać kilka zdjęć góry…



Darek Załuski opowiada o K2. Fot. Monika Strojny

Poza tym Davo przyznał, że najtrudniej nie było zjechać z Everestu, co zajęło mu 4 h 25 minut, lecz z Mount Kościuszko w Australii, gdzie zaskoczyła go okropna zamieć śnieżna i siarczysty mróz. W rozmowach kuluarowych przyznał, że może przyjedzie kiedyś w nasze Tatry, po słowackiej stronie już był i bardzo mu się podobało.

Załuski, Kaszlikowski i Śnieżna Pantera

Natomiast w sobotę największą publiczność zgromadził Darek Załuski, który podczas wyprawy z Gerlinde Kaltenbruner w sierpniu, wszedł na szczyt K2 w Karakorum i zrobił to jako pierwszy Polak od 15 lat. Miło było zobaczyć tego niezwykle skromnego człowieka, jak opowiada o trudnej wspinaczce, i któremu bije brawo z pierwszego rzędu sali kinoteatru Piotrek Pustelnik, kolega i zdobywca Korony Himalajów.

Na Przeglądzie odbyło się też kilka ważnych spotkań, m.in. z Davidem Kaszlikowskim i Elizą Kubarską, podczas którego para obszernie odpowiadała na ważne pytania dotyczące ich życia i pracy. Ciepło przyjęci przez publikę, pokazywali też swoje zdjęcia i filmy z egzotycznych wyjazdów. Slajdy z muzyką w tle zaprezentowała także Ola Dzik, która w lipcu weszła na Gasherbrum II, a w zeszłym roku skompletowała wszystkie pięć siedmiotysięczników byłego ZSRR, i od tej pory dzierży tytuł Śnieżnej Pantery. Na to wyróżnienie miał też ochotę Tomek Kowalski, i to w rekordowo szybkim czasie, ale po wejściu na cztery szczyty w jeden miesiąc musiał zrezygnować z powodu pogody. On też spotkał się z publicznością.



Biegający wysoko - Shustrov z Elbrusa i Lądek Trail

W trakcie tych kilku dni zorganizowana została wycieczka samochodami off-road na Górę Borówkową oraz zawody Lądek Trail - bieg na 15 km, nordic walking na 7,5 km oraz zabawa dla dzieci na dystansie 200 metrów. Bieg główny wygrał Marcin Świerc, a wśród kobiet Danuta Piskorowska. Marcin tego samego dnia, wraz z kolegami z zespołu biegowego Salomon Suunto, był także gościem Przeglądu, i odpowiadał na pytania jak to jest przebiec 80 km przez Bieszczady i następnego dnia móc normalnie chodzić. Zaraz po nich z publicznością spotkał się Nikolay Shustrov, organizator biegu na najwyższy szczyt Kaukazu „Elbrus Race”. To w tych zawodach w 2010 roku młody Polak Andrzej Bargiel pobił rekord i wbiegł na szczyt 5642 m n.p.m. w czasie 3 h 23 minut…



Lądek Trail rozgrywany jest na dystansie 15 km. Fot. Monika Strojny


Konkurs filmowy dla „Trou de Fer”

W konkursie filmowym jury przyznało wyróżnienia dla dokumentu „Kukuczka” Jerzego Porębskiego oraz filmów „The Pinneacle” i „Dolpo Tulku”. W kategorii najlepszy film polski nagrody nie przyznano, a grand prix festiwalu i nagrodę publiczności zdobył obraz Słowaka Pavla Barabasa  „Trou de Fer” („Żelazna Dziura”) o zejściu do kanionu na wyspie Reunion.



Lądkowe puchary. Fot. Monika Strojny

Do zobaczenia za rok!

Przegląd w tym roku miał sporo atrakcji, czasem w jednej chwili odbywały się trzy pokazy lub spotkania. Dla rodziców z dziećmi przygotowaliśmy „Króliczka Wędrowniczka”, czyli pokazy zdjęć z podróży z małymi dziećmi oraz warsztaty, jak to robić. Przez trzy dni było też otwarte przeglądowe przedszkole, gdzie można było zostawić swoje pociechy pod wykwalifikowana opieką.

Zaproszeni podróżnicy prezentowali wyprawy w cyklu „Montana Incognita” o górach nieznanych, a ostatniego dnia rozegrano grę miejską, w której wyprawę trekingową do sanktuarium Annapurny, ufundowaną przez GoEverest, wygrał Adam Leksowski. Podczas sześciu dni można było także nauczyć się, jak robić zdjęcia w podróży, zapisywać szlaki GPS z serwisem Trail.pl,  chodzić po slackline, ratować człowieka w górach wysokich (prezentacja Roberta Szymczaka, który zdobył dwa ośmiotysięczniki).
 
A przede wszystkim można było poznać osobiście takich ludzi, jak Marek Arcimowicz - fotograf, Mietek Bieniek - górnik i obieżyświat, Anna Czerwińska i Ryszard Pawłowski - himalaiści czy Piotr Kłosowicz i Tomek Grzywaczewski - podróżnicy. Przegląd w niedzielny wieczór zamknęła Anna Milewska, żona Andrzeja Zawady i dobra dusza spotkania w Lądku Zdroju. Jak w dzisiejszy ranek przyznał Maciek Sokołowski, dyrektor PFG, jeśli kogoś nie było, niech żałuje, ale nie za długo. W 2012 roku Przegląd Filmów Górskich odbędzie się ponownie.

www.przeglad.ladek.pl
KOMENTARZE
Nick *:
 k
Twoja opinia *:
 
Dodaj komentarz
 
 
 
Copyright 2004 - 2024 Goryonline.com